Film „9” czyli postapokaliptyczna bajka – recenzja

0

W 2006 roku w sieci pojawiła się 10-minutowa animacja Shane’a Ackera zatytułowana „9”. Jej sukces (nominacja do Oskara) był inspiracją do powstania pełnometrażowego filmu o tym samym tytule, który nieco szerzej potraktował temat. „9” jest tworem dość niezwykłym, zachwycającym nie tylko wspaniałą animacją, ale także ponurym, a nawet mrocznym klimatem. Jak na bajkę ta ostatnia cecha jest dość zaskakująca. Jednak czy „9” można określać mianem bajki? Myślę, że można, a nawet trzeba – tyle tylko, że jest to zdecydowani bajka dla dojrzałego widza.

 


plakat film "9"

 

  • Tytuł: 9
  • Reżyseria: Shane Acker
  • premiera w Polsce: 18.09.2009

 

Już w pierwszych scenach filmu zostajemy pochłonięci tajemniczością posępnego świata, po którym krzątają się szmaciane lalki – jedyne „żywe” istoty w umarłym świecie. Szczególnie początek obrazu jest niezwykle wciągający, gdyż pochłaniamy kolejne sceny, nie wiedząc tak naprawdę, co właściwie oglądamy. Wszechogarniające ruiny, jakieś zdewastowane miasto, jakby stanowiące front straszliwej wojny. W tym obumarłym, ale fascynującym świecie – gałganiane lalki walczą o przetrwanie z potworną, mechaniczną maszyną. Nie wiemy, o co w tym wszystkich chodzi i szczerze powiedziawszy wolałbym, aby większość rzeczy pozostała niedopowiedziana.

Niestety, w miarę trwania filmu, poznajemy wyjaśnienia niemal każdej zagadki i są to wyjaśnienia niezaskakujące, przynoszące rozczarowanie. Nie oczekujmy jednak zbyt wiele – w końcu to tylko bajka i jak każda bajka jest schematyczna. Niemniej brutalność wielu scen oraz dość posępny klimat – nie predysponują tego filmu do odbioru przez najmłodszych widzów. Dlaczego zatem druga połowa filmu jest aż tak bardzo baśniowa? Z „9” – zapewne ze względów komercyjnych – chciano stworzyć na siłę dzieło uniwersalne, które zadowoli widzów mniej i bardziej dojrzałych. Zabieg ten nie do końca się powiódł.


Jednak nie warto tutaj skupiać się wadach filmu, gdyż jest ich zdecydowanie mniej niż pozytywów. Film „9” fascynuje postapokaliptycznym klimatem, podsycanym przygnębiającym krajobrazem. Zrujnowane miasto przedstawiono wręcz rewelacyjnie – surowe przestrzenie, zgliszcza budynków, wplecione w okopy druty kolczaste i gotyckie, mroczne wnętrza ocalałej katedry. Wymarłą ziemię przedstawiono znacznie lepiej niż chociażby w osławionym „Wall-E”.

artykul-animowany.pl

Zachwyca również animacja – szmaciane postacie oraz mechaniczne stwory poruszają się bardzo naturalnie i płynnie. Wiele scen walk bohaterów z morderczymi łowcami wgniata wręcz w fotel, co jak na film animowany jest rzadko spotykaną zaletą. M.in. dzięki temu „9” potrafi przytwierdzić widza do siedzenia, nie ma tu miejsca na nudę i niepotrzebne dłużyzny. Kolejne sceny są wręcz pochłaniane przez widza niemal przez cały czas trwania filmu.

Porównując film do krótkiej animacji Ackera, stanowiącej pierwowzór (do której obejrzenia szczerze zapraszam poniżej), trzeba niestety powiedzieć, że ma on gorszy klimat. Wolałbym, aby postacie nadal pozostały nieme – to dodałoby mistycyzmu całemu obrazowi. Zawodzi nieco fabuła, szczególnie jeśli chodzi o dość mało zaskakujące wyjaśniania zagadek.

Jednak „9” to przede wszystkim oryginalne i znakomicie zrealizowane kino animowane o dość specyficznym klimacie. Dlatego też szczerze zachęcam do seansu i gwarantuję, że czas ten nie będzie stracony :).

 

OCENA: 7/10

 

  • Oryginalny short autorstwa Shane’a Ackera z 2006 roku:

 

 

Ciekawy artykuł? Doceń naszą pracę:
[Głosów: 2 Średnia: 4.5]
Zobacz także
Dodaj komentarz

Klikając "Wyślij komentarz" wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych wpisanych w formularz komentarza w celu publikacji, moderacji i udzielenia odpowiedzi na komentarz zgodnie z Regulaminem Serwisu i Polityką Prywatności.