Krótki film „Rise” – short SF reż. David Karlak

0

David Karlak, specjalista od efektów wizualnych, postanowił zrealizować wraz z przyjaciółmi (Dunstan i Melton) pomysł na film science fiction tyczący się zabawy człowieka w Boga i konsekwencji stworzenia sztucznej inteligencji na skalę przemysłową. Technologia pozwoliła nam przekroczyć granicę, której nie byliśmy gotowi przekraczać. W efekcie postanawiamy cofnąć błędną, z naszego punktu widzenia, decyzję i dokonać masowej eksterminacji. Zapraszam do obejrzenia filmu i zwięzłej recenzji.

 


  • Tytuł: Rise
  • Reżyseria: David Karlak
  • Scenariusz: Marcus Dunstan, Patrick Melton, David Karlak
  • Muzyka: wykorzystany utwór „Teachings of a Ronin” Zacka Hemsey’a
  • Premiera internetowa: 19 luty 2016

Fabuła:
Rok 2043 przyniósł rzeczywistość, której nikt się nie spodziewał. Nowa generacja robotów, potrafiących samodzielnie myśleć i odczuwać jak ludzie, wzbudziła strach społeczeństwa. Roboty stały się celem ekstremalnej agresji. Władze postanawiają ostatecznie rozwiązać kwestię sztucznych ludzi. Czujące roboty zaczynają heroiczną walkę o przetrwanie…

 

Krótkometrażowe filmy science-fiction stają się obecnie bardzo popularną formą promocji dla utalentowanych i szerzej nieznanych jeszcze twórców oraz skutecznym sposobem wypromowania ich pomysłu. W dobie Internetu i błyskawicznego przepływu informacji, shorty wydają się idealnym sposobem dotarcia nie tylko do samych miłośników danego gatunku filmowego, ale również do producentów i sponsorów, którzy coraz czujniej przeszukują zasoby Sieci, aby uprzedzić konkurencję i zainwestować w realizację obiecującego projektu.
Taki rozwój sytuacji tylko może cieszyć środowisko zapalonych geeków. Twórcy niewielkim nakładem funduszy dają nam pożywkę dla spragnionych futurystycznych klimatów oczu i dobry temat do dyskusji.

David Karlak, specjalista od efektów wizualnych, postanowił zrealizować wraz z przyjaciółmi (Dunstan i Melton) pomysł na film science fiction tyczący się zabawy człowieka w Boga i konsekwencji stworzenia sztucznej inteligencji na skalę przemysłową. Technologia pozwoliła nam przekroczyć granicę, której nie byliśmy gotowi przekraczać. W efekcie postanawiamy cofnąć błędną, z naszego punktu widzenia, decyzję i dokonać masowej eksterminacji.

Short "Rise" - przemoc wobec robotówźródło: http://www.conceptrise.com/


Pomysł ten, zwłaszcza dla zapalonych miłośników sci-fi  nie wydaje się wielce rewolucyjny. Z podobnym potraktowaniem owej tematyki spotykaliśmy się wielokrotnie nie tylko w kinematografii, ale oczywiście także w literaturze. Film krótkometrażowy „Rise” jest kolejną wariancją na wspomniany temat.
Od strony fabularnej wnosi on pewien element świeżości do gatunku tylko w sferze – nazwijmy to – przebiegunowania widza. Twórcy zatem zamiast straszyć nas tradycyjną zemstą maszyn, wskazują złe cechy i brutalność uśpione w każdym z nas i przebudzające się w momencie zagrożenia naszego istnienia.

W „Rise” nie współczujemy zatem stłamszonym przez maszyny ludziom, lecz solidaryzujemy się z obdarzonymi uczuciami maszynami, które zostały skazane na zagładę, przez swojego stwórcę, przestraszonego konsekwencjami powstania własnego dzieła.
Film nawiązuje również do niespokojnej obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie i do zajść związanymi z tematyką uchodźców oraz terroryzmu. Sceny okrucieństwa wobec maszyn, jak i zamieszek związanych z nierównościami społecznymi, przywołują klimat filmów Blomkampa, ze szczególnym naciskiem na „Dystrykt 9”.

Zdecydowanie mocniejszą stroną filmu niż sfera fabularna, jest sposób realizacji i wykonania, włączając w to oczywiście efekty wizualne. Sceny ze „sztuczniakami” wypadają nawet lepiej niż efekty oglądane w niejednych produkcjach pełnometrażowych. Szczególne słowa uznania należą się za sprawny montaż, dzięki któremu skoki między wieloma wątkami i scenami nie przyprawiają o ból głowy, wszystko jest płynne i przyjemne w odbiorze. Dodając do tego zestawienia dobrze dobraną muzykę – otrzymujemy iście elektryzujące 5 minut. Przyznam się, że pierwsze obejrzenie shortu przyprawiło mnie o gęsią skórkę ekscytacji na karku, a często mi się to nie zdarza.

Riseźródło: http://www.conceptrise.com/

Jedyne zastrzeżenia można mieć do przekalkowania niektórych scen z „Ghost In The Shell” (patrz składanie się twarzy robota, nasuwanie oczu i sposób podłączenia do Sieci) oraz wybranej metody na ukazanie uczuć u maszyn – pytanie, czy stereotypowe nadanie im ludzkiej twarzy było naprawdę konieczne i czy nie warto by było zaryzykować bardziej nowatorskim rozwiązaniem?

Gra aktorska jak na tak krótki film wypada zgodnie z oczekiwaniami – nie zachwyca, ale wychodzi nawet przed szereg przeciętności, głównie dzięki kreacji Antona Yelchina (robot Basil), znanego chociażby z filmu „Terminator: Salvation”.

Short „Rise” ma wszystkie składniki potrzebne do sukcesu filmu pełnometrażowego. Na razie sprawdza się doskonale nie tylko jako krótka produkcja, ale także zapowiedź / trailer kinowego hitu.
Rok po debiucie shortu w sieci, a dokładniej 6 marca 2017 roku, okazało się, że powstanie pełnometrażowa wersja „Rise”. Za produkcję biorą się Brian Oliver i Johnny Lin. Czekamy z niecierpliwością na debiut kinowy oparty na pomyśle Karlaka. Ogromna szkoda, że w filmie nie zobaczymy już Yelchina (aktor zginął w wypadku w 2016 roku).
Tymczasem zapraszamy na przyjemny seans:

 


Oficjalna strona filmu:
 http://www.conceptrise.com/

Dr. Gediman

Zobacz również:

Ciekawy artykuł? Doceń naszą pracę:
[Głosów: 4 Średnia: 4.8]
Zobacz także
Dodaj komentarz

Klikając "Wyślij komentarz" wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych wpisanych w formularz komentarza w celu publikacji, moderacji i udzielenia odpowiedzi na komentarz zgodnie z Regulaminem Serwisu i Polityką Prywatności.